środa, 15 lutego 2012

Eksplozja smaku czyli co nas czeka muzycznie w 2012 roku !

Zacznę może od tego, że rozdział 23 się pisze i nie ma się czego obawiać do końca tygodnia powinien się ukazać na stronie. Tymczasem chciałbym zerknąć na to co się dzieje w szeroko rozumianej muzyce rockowej, metalowej i ogólnie alternatywnej. Zacznę od tego co już było a wzbudziło mój szczególny entuzjazm. Początek nowego roku przyniósł bowiem ze sobą dwa świetne albumy. Rewelacyjny, wściekły cios między oczy jakim jest "Resolution" Lamb Of God. Finezyjny akt przemocy na naszych uszach i szacunek za progresywne myślenie w "King Me". Ledwo się ten rok rozpoczął a już wiem, że nie zabraknie ich w ścisłej czołówce podsumowującej go! Kolejnym bardzo dobrym choć nie oszukujmy się rozrywkowym dziełem popisali się Włosi z Lacuna Coil na  krążku "Dark Adrenaline". Recenzję mojego autorstwa można zresztą przeczytać na Limiterze.


LAMB OF GOD 


A teraz o tym co nadchodzi. Mistrz Yoda z pewnością stwierdziłby że "Potężny płyt wysyp przewiduję". Nie będę tu rzucać konkretnymi datami bo kto będzie chciał to sprawdzi sobie ile dni jeszcze powinien odliczyć. Już niedługo nowy album wyplują na świat panowie z Cannibal Corpse pod wiele mówiącym tytułem "Torture". Powraca też Max Cavalera ze swoim Soulfly. Jeśli muzyka będzie równie surowa co okładka to "Enslaved" może się okazać najcelniejszym ciosem obok "Dark Age". Najnowsze dziecko Meshuggah natomiast zwie się "Koloss". O tym, że nie będzie to tytuł na wyrost powinien świadczyć utwór który ostatnio wypuścili do sieci "Break Those Bones Whose Sinews Gave It Motion" (no co za tytuł!) 


MESHUGGAH 

"Tragic "Idol"- tak nazywa się nowe dziecko Paradise Lost. Już przy "In Requiem" było czuć że chcą wrócić do czasów "Icon" i Draconian Times". Okładka sugeruje, że dzieło to będzie powrotem do  ich najbardziej klasycznego okresu. W przypadku Moonspell natomiast podejrzewam pójście w kierunku wyznaczonym przez świetny "Night Eternal". Album zatytułowany jest "Alpha Noir" a w internecie można zobaczyć jego bardzo ciekawy cover art. Delikatniejszymi dźwiękami będziemy się mogli także nacieszyć dzięki "Weather", nowemu dokonaniu Anathemy. Czuję świetną kontynuację nie tak dawnego "We're Here..." A z przeciwnego bieguna brutalności pod koniec lutego uderzy Napalm Death z krążkiem "Utilitarian". 


ANATHEMA 


Po miażdżącym singlu "Of Blood And Salt" oczekuję oczywiście nowego albumu Gojiry którą w tym roku zobaczę na żywo u boku Slayera, który także pracuje nad nowym albumem. Zespoły te wystąpią na tegorocznych Ursynaliach. U ich boku pojawi się także uwielbiany przeze mnie Mastodon. Fajnie będzie też zobaczyć Jelonka (po raz drugi) i Luxtorpedę (po raz trzeci) która będzie promować drugi album zatytułowanym "Robaki". No i nowy projekt Glacy- My Riot (po raz pierwszy). 


GOJIRA 

Nasz kraj w tym roku odwiedzą także min. Metallica (Sonicsphere, zagrają cały "Black Album"), Black Label Society, Red Hot Chili Peppers, Guns N Roses, Marilyn Manson, Coldpaly, Judas Priest, Sting,  Lamb Of God, Opeth czy Anathema. Pojawią się także niekwestionowani liderzy post-rocka których od lat marzy mi się zobaczyć, mowa tu oczywiście o Sigur Rós. Odbędzie się także pierwsza edycja Metalfestu na którym pojawi się Rudy z Megadethem, Fear Factory, Moonspell, Kreator, Blind Guardian, Vader czy Dark Thanquillity. 


FEAR FACTORY

No i oczywiście na deser zostawiam mój ukochany Woodstock który w tym roku zasila nie lada ansambl. Machine Head bo o nich mowa pojawią się tam w towarzystwie jakże znakomitego i legendarnego Ministry. Dodam też że nie lichą gwiazdę będzie miało w tym roku Asymmetry, pojawi się bowiem legenda która miała nie lada wpływ na kształtowanie się metalu i industrialu- mam tu na myśli Killing Joke. 


MINISTRY

Wiem, że nie o wszystkich festiwalach wspomniałem, że będzie jeszcze Off, Heineken, Seven i Jarocin. Im również poświęcę miejsce w moich rozważaniach wtedy gdy składy będą pełniejsze. Zapowiada się fantastyczny muzyczny rok czyż nie? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz